3 minuty czytani...
To samo miejsce, ci sami ludzie. Ty dalej martwy, kaput, nic już nie zmienisz, ale to dopiero przyszłość. Twój duch dziwnym trafem znalazł się w tym miejscu i masz szansę.
Twoja żona, lekko uśmiechnięta wychodzi na mównicę. Po jej lewicy Twoja trumna, ona kładzie kartę i zaczyna mówić:
“Dziękuję, że się wszyscy zebraliście i bla, bla, bla… (sorry, to krótkie daily:)
Dziękuję mojemu mężowi, za to, że:
- był wzorem ojca, partnera jaki sobie stworzył,
- zaszczepił naszym dzieciom najważniejsze wartości, które widać, że już procentują w ich życiach - otwartość, szczerość, pasję, zaradność, wytrwałość, przedsiębiorczość, emocjonalność,
- w porę oddzielił się od wszystkich negatywnych ludzi, pijących kolegów, narzekających sąsiadów, dzięki czemu stał się innym człowiekiem,
- razem odkrywaliśmy świat seksu i nasz ogień nigdy nie wygasł,
- ciągle się rozwijał, pracując nad słabościami i rozwijając talenty, dzięki czemu w naszym domu nie było wypominania, krzyków, awantur, tematów tabu,
- mimo sukcesów nigdy nie zaniedbywał rodziny - wstawał o 5.30, a od 16 był dla rodziny,
- przeprowadził inicjację dla naszych dzieci, które w każdy wiek wchodziły z odpowiednimi rytuałami,
- zmieniał siebie, otoczenie, środowisko i świat, w jakim żyliśmy.
A Ty, za co chciałbyś, aby podziękowała Ci żona?
Bądź dobrym chrześcijaninem. Jeśli ten wpis coś w Tobie poruszył, do czegoś zainspirował, a może nawet coś wprowadziłeś w życie, polub go, skomentuj, może nawet, kto wie, udostępnij? Będzie to dla mnie zacna przyjemność i kierunkowskaz, Co Ci się podoba, a co nie, aby tworzyć więcej dobrych treści na bloga.